Wyobraź sobie sytuację, w której osoba fotografująca pisze do Ciebie i zaprasza Cię na zdjęcia. Projekt, który Ci proponuje, podoba Ci się, portfolio również – super! Niemniej jest kilka pytań, które warto sobie zadać przed wejściem we współpracę:

• Czy osoba, z którą podejmuję współpracę, uszanuje mój czas i moją osobę podczas zdjęć?

• Czy będzie szanować zakres pozowania, w którym mam wystąpić? Czy podczas sesji bieliźnianej, nie będzie naciskać na to bym bardziej się rozebrała?

• Czy po sesji odda mi zdjęcia? Jeśli tak, to w jakim terminie?

• Czy mogę być pewna, że moje zdjęcia będą używane jedynie w celu rozwinięcia portfolio? Czy nie znajdę ich np. na płatnych portalach dla dorosłych?

Opowiem Ci teraz pewną anegdotę… Lata temu, kiedy pierwszy raz podjęłam się tematu pozowania do sesji aktowej, weszłam we współpracę z pewnym fotografem. Jego portfolio mi się podobało, miejsce sesji, które zaproponował i sam jej klimat również. W Jego portfolio zobaczyłam znajome mi modelki – co prawda nie oznaczał ich pod zdjęciami, jednak z racji tego, że część z nich znałam osobiście, nabrałam do niego pewnej dozy zaufania. To był jeden z nielicznych momentów w moim życiu, kiedy nie sprawdziłam osoby, z którą chcę współpracować.

W umówiony dzień stawiłam się w umówionym miejscu i razem pojechaliśmy na sesję. Był to mały hotel w Sopocie o wyjątkowym wnętrzu. Fotograf znał właścicieli, w związku z czym otrzymaliśmy do dyspozycji 3 pokoje na piętrze, które tym samym było w całości do naszej dyspozycji.

Podczas 2 h sesji zdjęciowej, co chwilę słyszałam niewybredne komentarze na swój temat:

ale Ty masz piękne piersi, kompletnie nie mogę się skupić,

– (potykając się o plecak z aparatem) widzisz, przez Ciebie się tu o własne nogi potykam!

Mierząc światło, przykładał mi światłomierz, razem z ręką centralnie do biustu, w taki sposób, by go dotknąć. Byłam osłupiała i nie miałam pojęcia, jak zareagować. Sam fotograf był ode mnie o dwie głowy wyższy i dwa razy ode mnie szerszy – patrząc na niego doskonale zdawałam sobie sprawę, że gdyby chciał mnie w jakikolwiek sposób wykorzystać – nie miałabym z nim żadnych szans. Niemniej, czułam w kościach (zwykłam mówić, że mam pewien 6 zmysł dot. ludzi), że jeśli nie dam mu jasnej zgody, do niczego więcej się nie posunie. Nie chcę myśleć, co byłoby, gdyby moja intuicja wtedy zawiodła.

Po dwóch godzinach niezręczności i ogromie strachu – skończyliśmy. Fotograf odwiózł mnie do domu, w międzyczasie opowiadając o tym, jak kiedyś przyjechała do niego modelka aktowa – w jego mniemaniu nie pozowała zbyt dobrze, choć jej ego podobno świadczyło o dużym doświadczeniu. W związku z tym, że nie pozowała zbyt dobrze zaproponował jej seks – skoro nie umie pozować, niech mam z tego cokolwiek. Dziwił się, że modelka się obraziła. Ja natomiast miałam już zupełnie dość jego oraz tego dnia.

Dlaczego Ci o tym piszę? By pokazać Ci, jakie konsekwencje mogą wynikać z tego, że nie sprawdzisz osoby, z którą zamierzasz podjąć współpracę. Dla mnie była to ogromna nauczka na przyszłość. Nie chcę Cię jednak tutaj straszyć. Uczestniczyłam w swoim życiu w kilkuset sesjach zdjęciowych, a sytuacja tego kalibru zdarzyła mi się raptem raz w życiu.

No dobrze! Ale jak można uniknąć tego typu sytuacji i zabezpieczyć się w jak najwyższym stopniu?

Po pierwsze: Zawsze sprawdzaj, z kim współpracowała osoba, która proponuje Ci zdjęcia oraz czy podpisuje wszystkie osoby, z którymi współtworzyła poprzednie projekty! Może wydawać Ci się to nieistotne, jednak wbrew pozorom jest to ważne. Jeżeli osoba fotografująca wie, że modelka może mieć o niej złe zdanie, nie będzie ułatwiała Ci z nią kontaktu. Nie będzie dawał/a Ci na tacy profilu, do którego możesz napisać, by poprosić o referencje.

Po drugie: Kiedy sprawdzisz, czy osoba fotografująca podpisuje modelki pod zdjęciami – napisz do kilku, by zapytać, jak przebiegała ich sesja zdjęciowa. Jeśli z jakiegoś powodu nie masz jak dotrzeć do danych kontaktowych tych modelek, poproś o nie bezpośrednio fotografa/fkę. Nie daj sobie też wmówić, że jest w tym coś dziwnego. To Twoje bezpieczeństwo, o które musisz zadbać w pierwszej kolejności!

Po trzecie: Jeżeli rozmawiasz z osobą fotografującą poprzez np. takie portale jak Maxmodels, oprócz dziwnego nicku, portfolio i informacji dotyczących samej sesji zdjęciowej często nie masz jak skonfrontować, czy osoba, z którą rozmawiasz, jest tą, za którą się podaje. Warto jest więc poprosić o przeniesienie konwersacji np. Na Facebooka, gdzie masz dostęp do większej ilości informacji i dowodów, na to, że ta osoba faktycznie jest tą za jaką się podaje.

Po czwarte: Jeśli obawiasz się iść sama na zdjęcia, zapytaj o to, czy na sesję możesz wziąć ze sobą osobę towarzyszącą. Musisz jednak wiedzieć, że nie każda z osób fotografujących zgodzi się na takie rozwiązanie i wcale nie musi równać się to jej/jego złym zamiarom. Niestety – osoby towarzyszące czasami mocno przeszkadzają podczas sesji. Powodują, że modelka jest rozkojarzona, niepewna siebie lub też chcą czynnie wpływać na przebieg sesji, podrzucając co i rusz swoje pomysły, sugestie, które nie zawsze są trafne. To może być bardzo uciążliwe dla osoby fotografującej i warto jest mieć to na względzie, kiedy Ci odmówi. Jeśli natomiast zgodzi się na taki zabieg, pamiętaj, by przestrzec osobę, którą zabierasz, że jest na sesji jedynie po to, byś czuła się bezpiecznie. Jej zadaniem nie jest czynny udział w sesji zdjęciowej.

Alternatywą do zabierania koleżanki/chłopaka/mamy na sesję, jest zadbanie o wizażystkę lub stylistkę, która byłaby razem z Tobą podczas całego procesu tworzenia zdjęć. Taka osoba nie tylko zadba o lepszy efekt końcowy projektu, ale będzie też dobrą duszą, dzięki, której poczujesz się na miejscu bardziej swobodnie.

(…)

Tekst, który tutaj przeczytałeś/łaś to fragment rozdziału BHP – czyli jak zadbać o swoje bezpieczeństwo, którego dalszą część możesz przeczytać w moim eBooku ABC Modelingu

– jego sprzedaż rusza już 5.04 (poniedziałek) o godzinie 15:00 w moim sklepie !!!

Jeśli jesteś początkującą modelką, będzie to dla Ciebie świetna pozycja, która pomoże Ci zrozumieć jak działa świat modelingu i fotografii. Przygotujesz się zarówno do współprac na zasadach TFP, jak również dowiesz się na co zwrócić uwagę przy zleceniach komercyjnych.

Opisuję Ci tam wiele mniej i bardziej podstawowych zagadnień, dzięki którym mam nadzieję, wejdziesz do świata fotografii z podniesioną głową, pewna swoich praw jak i obowiązków.

Jeśli zastanawiałaś się “jak zacząć”? – w tym ebooku bardzo jasno odpowiadam na to pytanie!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *